środa, 31 grudnia 2014

Podsumowanie 2014 roku? Nie tym razem.

Kiedy otworzyłam nowy szablon do pisania notki, pomyślałam, czy nie zrobić tutaj podsumowania 2014 roku i... zdecydowałam, że taki post się tutaj nie pojawi. Ten rok, którego zostało jeszcze niecałe 5 godzin, był bardzo ciężki dla mnie i dla moich bliskich. W moim życiu było więcej złych chwil, niż tych dobrych, ale te dobre wynagradzały wszystko. Jak jest w tej chwili? Nie rozmawiajmy o tym :) Co przyniesie 2015 rok? Zobaczymy. Chciałabym, aby wiele rzeczy poszło po mojej myśli. 
Przejdźmy do recenzji czegoś, co w makijażu zaraz po rozświetlaczu i bronzerze lubię najbardziej, czyli szminki! ;)





Jak na załączonych zdjęciach widać, jest to pomadka z Eveline z serii Aqua Platinum, właściwie druga, jaką mam z tej serii. Wcześniejsza bardzo mi się spodobała. Teraz ten egzemplarz dostałam do testów i powiem Wam, że nie jest już tak kolorowo, jak wcześniej. Nie jest źle, bo właściwości są takie jak były, ale jedna rzecz mnie bardzo zdziwiła dokładnie w tym kolorze. 
Zaczynając od początku. Cena: około 10 zł, kolor 484, do dostania w Rossmannie, Hebe i innych drogeriach, gdzie występują szafy Eveline. Pomadka pachnie bardzo przyjemnie! Nie wiem czym, nie jestem w stanie stwierdzić. Nie jest to zbyt delikatny zapach - należy do tych mocniejszych, ale bardzo mi się spodobał. Plus!
Na pewno kolejną zaletą jest jej wydajność. Swój wcześniejszy egzemplarz mam ponad rok i używam go dość często i dalej jest pół szminki w opakowaniu :)
Utrzymuje się dość dobrze. Około 2 godzin - myślę, że to całkiem dobry wynik, zwłaszcza, że nie jest to szminka matowa, a kremowa/satynowa. 
Kiedy ją dostałam, powiedziałam o jaki piękny kolor! Taki jak lubię..
tu należy przejść do minusu, o którym pisałam na początku, a mianowicie... No właśnie. Kolor faktyczny na ustach nie jest taki, jak w opakowaniu. Mimo, że całkiem mi się on podoba, to jednak spodziewałam się czegoś innego patrząc na to, co znajdowało się w opakowaniu. Widzimy ładny, dość żywy różowy kolor, idealny na co dzień. Co mamy na ustach? Zdecydowanie delikatniejszy kolor, a bardziej połysk, który średnio się ma do tego, co jest w opakowaniu. Nie jest to też różnica nie wiadomo jaka, też nie chcę w drugą stronę przegiąć. Teraz zauważyłam jeszcze jeden minus. Mianowicie: uwidacznia suche skórki, ale sama w sobie nawilża. Wiem, dziwne, ale tak jest. Wydaje mi się, że z takim zjawiskiem mamy do czynienia tylko w przypadku jasnych odcieni ten pomadki, ponieważ w moim drugim (416) takie zjawisko nie występuje. 

Jak oceniam? 
Ten konkretny egzemplarz - 484 - 3/5
Seria Aqua platinum - 4,5/5
Dlaczego? Ponieważ drugi kolor wywołał prawie same pozytywne odczucia. Pół pkt odejmuję za zapach, który mnie osobiście nie przeszkadza - podoba mi się, ale wiem, że niektórym osobom może on przeszkadzać w pomadkach.

Tak się prezentuje na ustach:



5 komentarzy:

  1. uwielbiam takie róże na ustach :)

    http://followthefashion-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Otrzymujesz nominację do Liebster Blog Award, wiecej info - http://magnoliaplaceofculture.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Totalnie nie mój kolor jednak szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na ustach czy chociażby na dłoni ; )
    Co do podsumowania, którego zabrakło u Ciebie to życzę Ci aby w tym nowym roku spotykały Cię same pozytywne chwile!

    Pozdrawiam
    http://nennka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że zwróciłaś mi na to uwagę! Kompletnie nie zauważyłam, że zdjęcie się nie dodało. Już zaktualizowałam i jest pokazane, jak wygląda. Dzięki!!
      Dziękuję bardzo, jeśli się Twoje słowa spełnią, to będę baaaardzo szczęśliwa :) Tobie również wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń, odpoczynku i jeszcze więcej subów na youtube!! :**

      Usuń