poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Haul niekosmetyczny ;)

CZEŚĆ! :D . Dzisiaj tak jak obiecałam - pora na haul!



Od razu mówię, że zapomniałam zrobić zdjęcia tego, co kupiłam w New Yorkerze. Innym razem pokażę. Przejdźmy do rzeczy:




 Oczywiście Ikea. Wstyd się przyznać, ale dopiero w weekend miałam okazję być pierwszy raz w polskiej Ikei. Wymyśliłam sobie, że zrobię pseudo toaletkę... udało się! ;)




 Później odwiedziłam Hebe. Akurat miałam szczęście i maski do włosów trafiły się na promocji!




Będąc w Super-Pharmie trafiła się kolejna promocja! Już dawno jęczałam o tym kremie, ale nigdy nie było mi po drodze, żeby go kupić. Tym razem jednak promocja wzięła górę. Do każdego produktu La Roche-Posay otrzymywało się zestaw mini produktów. Dodatkowo dla posiadaczy karty stałego klienta cena kosmetyków była obniżona o 25%. Tym oto sposobem za krem z kwasami zapłaciłam 46,50 i dostałam zestaw :)




Na koniec kilka pierdółek, które dorwałam w bardzo fajnym sklepie na Piotrkowskiej. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz