sobota, 5 lipca 2014

Denko czerwiec 2014

Jako, że jest już 05.07, najwyższa pora na projekt denko. W tym miesiącu nie będzie tego dużo, aczkolwiek parę produktów udało mi się zużyć. 


Na pierwszy ogień pójdą lakiery do paznokci. Co prawda, nie zużyłam ich do końca, bo... zgęstniały. Lakier czerwony miał prawie dwa lata, więc mu to wybaczam. Zostało go na dwa użycia.

Lakier z Oriflame... hmmm.. beznadziejna seria. Jak w nowej nie mam się do czego doczepić i jestem zachwycona, to te lakiery pozostawiają okropne smugi na paznokciach. Zużycie: 1/3, cena ok. 7 zł.
Miss sporty.. tutaj chyba sobie sama zawiniłam, ale do końca nie jestem pewna. Malowałam nim paznokcie na dworze i trochę dłużej był otwarty.. możliwe, że zaczął schnąc. 1/2 zużyta, koszt ok. 5 zł. - Ogólnie dobry produkt. Nie pozostawia smug, ale do pełnego krycia potrzeba 3 warstw. 



Taki mały duet z Essence :)
Tusz get big lashes był dość dobry. No właśnie - dość. Z danych technicznych: szczoteczki sylikonowej nie posiadał, kosztował 10 zł (ja kułam wraz z drugim tuszem w sumie za 10 zł ), dostępny w drogeriach Natura. Na początku był bardzo "wodnisty" - sklejał rzęsy, przez co nie dało się nim malować. Dodatkowo ogromna szczota, którą ciężko jest nie pobrudzić sobie oka (co prawda mam duże oczy, ale mimo wszystko producent trochę przesadził). Po około 2 tygodniach nadawał się do stosowania - zgęstniał. Myślę, że jak za taką cenę to warto wypróbować. 
Kredka do brwi w odcieniu soft blonde - ogólnie dobry produkt. Dobrze pokrywa brwi, nie zmazuje się w ciągu dnia i wytrzymuje do wieczora, cena też w porządku, bo wynosi 7 zł. Jednak jest jedna rzecz, do której mogę się przyczepić i wiem, że z tego powodu już jej nie kupię, a mianowicie jest bardzo twarda, przez co malując nią, często można zauważyć, że wyrwała parę włosków... no a tego przecież nie chcemy ;)
Także żegnam!



O suchym szamponie z Isany już pisałam. Nie jest zbyt wydajny, kosztuje 10,49 , ale ja nigdy nie kupiłam go za tę cenę. Zawsze kupuję w promocji, za 6 zł. Jak dla osób, które zaczynają z tego typu produktami może fajnie się spisać, nie jest drogi, więc jak się nie spodoba, to nie będzie tragedii. Ważne, aby nie narobić sobie plam na włosach pryskając nim zbyt blisko nich. 

Żel pod prysznic Oriflame discover brazilian passion - ok. 8 zł - tak fajnego żelu jeszcze nie miałam! No dobra, może i miałam jakiś ;) W każdym razie zapach tego jest nieziemski! Pachnie orzeźwiająco i świeżymi owocami. Jest średnio wydajny, mimo wszystko dość dobrze się pieni. Polecam każdemu :) 

Żel pod prysznic Synergen - to była oszczędność życia! Zapłaciłam za niego 1,19! Szczerze mówiąc nie pamiętam jak się sprawdzał, ale żel jak żel - mył :D


Ostatnie trzy produkty ...
chusteczki babydream nawilżane - używałam przy robieniu makijażu, dobrze się do tego sprawdzały.

Bebeauty płyn micelarny - fajny, tani, dostępny w biedronce, ale moim ulubieńcem pozostanie garnier, gdyż tylko on nie szczypie mnie w oczy. 

Organique żel do mycia twarzy - ja ten produkt wygrałam. Na pewno sama bym go nie kupiła. No sory, ale 73 zł za żel do twarzy? Nie. Zresztą uważam, że jest to cena zawyżona. Nie zawierał SLSów i tego typu pierdoł, ale za to (o ile się nie mylę) gumę guar.. Nie wiem na co ona tam. Mimo wszystko fajnie oczyszczał twarz, ale.. ta cena.. po prostu straszy.

1 komentarz:

  1. Mam ten sam lakier do paznokci, nawet 10 warstw nie pokryje paznokcia :D Tragedia.

    milennpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń