poniedziałek, 12 stycznia 2015

Recenzja - czas na lakiery do paznokci

Przez mój internet i brak czasu (czyt. sesja) nie mogę się zebrać, aby wrzucać coś bardziej regularnie. W tej jakże "piękny" poniedziałek podzielę się moją opinią na temat dwóch lakierów do paznokci. Jeden ciekawy, drugi troszkę mniej. 
Zapraszam 








Lakiery, o których piszę, są marki Eveline i pochodzą z serii color edition. Są to numerki 917 oraz 911. Kiedy otworzyłam paczkę, od razu się ucieszyłam, że trafiły do mnie takie kolory, a zwłaszcza ta czerwień. Dość ciemna, nie jaskrawa, stonowana. Cudowna po prostu :) Dużą zaletą, przynamniej dla mnie, jest to, że oba lakiery mają duże pędzelki, dzięki czemu szybko maluje się paznokcie. Jedna warstwa wystarczy (w obu przypadkach) aby pokryć płytkę i uniknąć prześwitów. Jak już kiedyś pisałam, u mnie jak lakier utrzymuje się 3 dni, to jest sukces. Moje paznokcie są w ogóle niepodatne na lakiery, więc tak to niestety wygląda. Jeśli chodzi o czerwień, to bez problemów trzymała się 3 dni, z czego jestem zadowolona i daję jej ocenę 5/5. Lakier bardzo dobry. Dodatkowo w buteleczkach mamy po 12 ml produktu, więc sporo. 
Jak oceniam drugi lakier? No właśnie. Z tym jest troszkę gorzej. Pomalowane paznokcie jednego dnia po południu, następnego dnia wieczorem wyglądają tak, jak na powyższym zdjęciu. No tak trochę nie bardzo, ale tragedii też nie ma. Nie wiem, czy to zależy od tego czy kolor jest ciemny, czy jasny, czy czego, ale ten trzyma się zdecydowanie krócej. Mimo tego również po jednej warstwie nie widzę prześwitów. Nie wiem co o nim myśleć. Daję 4/5 ze względu na utrzymywanie, ale nie wiem, czy jest to wina lakieru, czy bardziej moich paznokci. 


1 komentarz: