wtorek, 20 stycznia 2015

Kompleksowy rozświetlający krem CC Eveline - recenzja

Heeeej! Czas na recenzję kremu CC marki Eveline. Dość długo czekałam z tą recenzją, bo... tak naprawdę nie wiem, co mam o nim myśleć.
Najpierw zdjęcia:






Zacznijmy od danych technicznych: Opakowanie - tubka (ogromny plus za to, że nie jest zakręcana, tylko na "pstryczek" :D ) zawiera 30 ml produktu. Nie mamy kilku odcieni kremu. Jest jeden - rzekomo uniwersalny. Zapach - delikatny, jak krem. Co do tego koloru.. no właśnie. Teoretycznie ma on pasować do każdego koloru skóry.Jednak w moim przypadku tak nie jest. Ja jestem typowym bladziochem i używam podkładu praktycznie białego, gdyż taki pasuje do mojego koloru cery. Kiedy nałożyłam ten krem, on widocznie odcinał się i był po prostu za ciemny. W ogóle nie dopasował się do kolorytu mojej cery. Tutaj apel do Eveline: WYPUŚCIE JASNY ODCIEŃ TEGO KREMU!!! Dlaczego? Już mówię. Oprócz feralnego koloru, krem jest naprawdę bardzo dobry. Nawilża, myślę, że na mojej skórze jest krem nawilżający, a nie coś, co jest tak jakby "lekkim podkładem"/ Wyrównuje koloryt cery (sprawdzone, stosowała go dodatkowo moja koleżanka oraz mama), nawilża! Czy ja już to mówiłam? Tak, ale nie mogę się nadziwić, że taki krem faktycznie coś takiego robi. Delikatnie matuje skórę, jednak nie jest to długotrwały mat, ale przez jakieś 2-3 godziny widoczny, nadaje się do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza polecałabym osobom ze skórą suchą, normalną bez dużej ilości wyprysków. Ja mam skórę mieszaną w stronę tłustej i jestem zadowolona (oprócz koloru) jednak nie zakrywa wszystkich niedoskonałości, więc dodatkowo używam korektora na te miejsca. Skóra po jego zastosowaniu jest rozświetlona i nie wygląda już na tak zmęczoną jak wcześniej (jeśli taka była). Cena? około 20 zł, więc myślę, że to dobra cena. To moja opinia.. jak oceniam krem w skali od 1 do 5? Nie wiem. Nie potrafię tego zrobić. Lubię go, ale nie kupię ze względu za kolor. Z drugiej strony super nawilża i zmieszany z innym podkładem naprawdę fajnie wygląda.. Nie, nie ocenię. Ocenę pozostawiam Wam - miałyście? Stosowałyście? Wypowiedzcie się w komentarzu! Zachęcam :)

3 komentarze:

  1. Na razie niepotrzebny mi ten kosmetyk ;) Ale kiedyś z chęcią wypróbuję...
    blantt99-bloq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisz jak wykonujesz w makijażu swoim takie ładne kreski ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi wyjaśnić, ale mniej więcej jak jedna kreska wzdłuż powieki nie jest trudna, bo łokieć masz oparty i trzeba do wprawy dojść malować i malować.... :) No ale jeśli chcesz jaskółkę zrobić, to ja robię tak, ze lustro mam centralnie przed sobą, patrze się na wprost, łokieć oparty o biurko i staram się namalować jak najlepiej umiem no, a żeby wyszły symetrycznie, to malując drugą jaskółkę patrzę się też prosto w lustro i staram się odwzorować to.. ciężko mi to napisać. Spójrz sobie na tutoriale na yt, tak jest dużo wskazówek. polecam Ci Red lipstick monster :)

      Usuń