Ostatnio jedna z koleżanek (wiem, że to czytasz :* ) podrzuciła mi pomysł, abym napisała coś o tym, jak dbam o swoje włosy. W sumie co ja robię.. szampon, czasem maska i tyle. Jednak po zebraniu wszystkich produktów, stwierdziłam, że pielęgnacja ich jest trochę bardziej skomplikowana.
Moje włosy wyglądają tak - proste, lekko pozawijane na końcach, średniej grubości i dosyć długie, chociaż do niedawna sięgały mi do pasa :) Zaznaczam też, że nigdy ich nie farbowałam, bo się po prostu boję no i .. szkoda mi ich.
Podstawowa pielęgnacja moich włosów ogranicza się do szamponu i maski (maskę stosuję również jako odżywkę do spłukiwania ) . Jeżeli nakładam na włosy maskę na dłuższy czas, to zmywam ją szamponem dla dzieci. W tym wypadku mam babydream - ponieważ jest naturalny i nie zawiera sls. Co prawda po nim włosy będą się plątać, ale mamy pewność, że zostały dobrze umyte :)
Szampon którego teraz używam to na przemian Alterra z papają i bambusem o wella proseries volume.
Oba bardzo lubię, a szampon z welli jest czymś tak wydajnym, że przyznam iż nieźle da się zaoszczędzić. Przy moich włosach butelka szampony 250 ml szła w ciągu miesiąca, ten, który zawiera 500 ml używam już z 5 miesięcy i zużyć nie mogę. Super się pieni, przez co jest bardzo wydajny :)
Kiedy włosy wyschną (nie używam suszarki - no, może z 5 razy w roku. Niszczy włosy. Suszę nią wtedy, kiedy wiem, że szybko potrzebuję gdzieś wyjść) stosuję odżywkę ułatwiającą rozczesywanie. Nie czeszę włosów przed ich wyschnięciem. Odżywka z gliss kur ułatwia rozczesywanie, dzięki czemu nie wyrywamy sobie włosów. Kiedy następnego dnia widzę, że mam włosy bardzo przy końcach napuszone, używam olejku z Marion oraz jedwabiu z biosilk (Nie chcę, ale muszę - moje włosy to lubią. Dziwne jakieś takie :D )
Jak już o czesaniu mowa - do tego celu stosuję tangle teezer i od niedawna Biedroteezer - jeśi mogę go tak nazwać. Notkę na jego temat można znaleźć tutaj.
Do wiązania włosów (również od niedawna) używam gumek na wzór Invisibooble (zakupionych w glitterze), Na pewno niebawem w moje posiadanie wpadną oryginalne - ciekawa jestem, czy się różnią.
Jako, że myję głowę co dwa dni, a nie codziennie, drugiego dnia muszę włosy odświeżyć. Do ego celu używam suchego szamponu z batiste (tym razem mam wersję Cherry). Według mnie jest to niezastąpiony suchy szampon!
Czasem przychodzi czas, że trzeba, aby te włosy jakoś wyglądały, a nie były cały czas oklapnięte.
Wtedy sięgam po lakier do włosów najmocniejszy jaki jest i piankę. Chociaż 3 godziny mam dość ładną fryzurę. :)
Jak mówiłam - sporadycznie używam ciepłego powietrza na włosach. Jeżeli już to robię, to używam suszarki z Philipsa - posiada dwa stopnie regulacji ciepła i jeden stopień zimnego powietrza.
Z prostownicą bywa różnie - ostatnią zdobyczą była ta z biedronki :)
To by było na tyle. Myślę, że nie jest to zbyt skomplikowane, a zaspokoiło ciekawość :)
Masz wiele produktów, których ja sama chętnie używam! ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Fajnie, że u innych osób też się sprawdzają :)
UsuńSzampon z Wella jest niezastąpiony , spróbuj użyć odżywki z tej samej serii , jest bardzo fajna , a włoski są mięciutkie i łatwe w rozczesywaniu .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ooo, dziękuję za radę, z chęcią skorzystam :) Pozdrawiam również! :*
Usuń