Jak wiecie, ostatnio natura nam zaszalała i po ostatniej promocji, zrobiła kolejną, również na kolorówkę. Jednak i tym razem był pewien haczyk na tej promocji. Idąc do sklepu miałam zamiar wejść, wziąć jeden produkt i wyjść. Gdyby nie pewien warunek, udałoby mi się to, ale... no właśnie ale. Coś mnie tknęło, aby przeczytać ulotkę dotyczącą promocji i co się okazało? Że obowiązuje przy zakupie dwóch produktów do makijażu. Zrezygnowana wróciłam do stoiska i zaczęłam się rozglądać, co chciałabym jeszcze dokupić. Na początku padło na konturówki z Essence, ale dostępne wtedy kolory już miałam, więc uznałam, że to bez sensu... Zeszło mi z 15 minut, aż w końcu się zdecydowałam! Drugim produktem okazał się rozświetlacz (nieważne, że mam już 4 inne) z my secret. Powiem Wam, że cieszę się, że to właśnie on dołączy do grona posiadanych przeze mnie kosmetyków! :)
Może w końcu jakieś zdjęcie? A i owszem, proszę bardzo:
Oczywiście jako produkt, o który było tyle szumu również jest! Bronzer z Kobo 308 - Sahara sand; idealny dla takiego bladziocha jak ja! Oba kosmetyki czekają na swoją premierę, więc na pewno dam znać, jak się sprawdzają :)
Buziaki!
Wybrałaś świetny rozświetlacz, jak dla mnie numer jeden :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie na rozdanie! :)
chyba coś Ci się zepsuło z gadżetem obserwatorzy, ponieważ jest cały biały... Niestety nie mogłam zaobserwować :(
OdpowiedzUsuńoj to nie wiem :( spróbuj, może teraz się uda :)
Usuńbronzer z kobo jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze męczę stare i biorę się za kobo :)
UsuńBronzer z KOBO już mam :)
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdza? ;)
Usuńbronzer kobo kusi:) zapraszam
OdpowiedzUsuńoj tak :) ja przy drugim razie się zdecydowałam :)
UsuńNa Twój blog wchodzę bardzo często! :) Pozdrawiam i buziaki! :*